W większości technik coachingowych elementem sprawczym, zwłaszcza w coachingu transformacyjnym, jest wizualizacja. Są to wszystko proste pomysły i idee, czasem, dla wzmocnienia prestiżu roli coacha, przybierają formę mocno ustrukturyzowaną. W każdym chodzi jednak chodzi o to samo, to znaczy o pobudzenie myślenia o pozytywnej zmianie, lub wyobrażenie sobie skutków tejże zmiany.

Robiliśmy to przecież od dzieciństwa, nieprawdaż? Tylko, że byliśmy za raczej tępieni. Ciężar pozytywistycznej ideologii, zanurzone w patriarchacie wychowanie w duchu тише едешьдальше будешь ( chociaż przecież nawet w tym rosyjskich powiedzeniu, nie chodzi o to, żeby być cicho ) wszystko przemawiało za tym, że marzenia, czy po współczesnemu wizualizacje, są czymś niestosownym.

Neuro-nauka podsuwa odmienne wyjaśnienie na większość procesów motywacyjnych i decyzyjnych, niż te, które obowiązywały w przeszłości. Na ile neuro-nauka „wierzy” a na ile „wie” to się jeszcze okaże. Empirycznie jednak potwierdza tezę, że w wielu przypadkach intensywne, wielokrotnie wyobrażanie sobie swoich działań, zmiany, aktywności zmienia nasz mózg i prowadzi nas do zmiany sposobu, w jaki naprawdę funkcjonujemy.

Być może przeczuwaliśmy to już dawniej, ale brak nam było odwagi, by do tego się przyznać. Coaching jest jedną z dróg, byśmy mogli przyznać sobie prawo do inicjowania zmiany w życiu od zmiany myślenia o życiu.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Translate »